Od ponad miesiąca jednym z głównych tematów związanych z ESG jest już nie tyle jak przygotować się do raportowania ESG, co jak dowiedzieć, kto i kiedy będzie musiał raportować. Bo o ile dyrektywa CSRD została w Polsce zaimplementowana pod koniec 2024 roku, to w ramach tak zwanego pakietu Omnibus ESG jednak pojawiły się plany, aby pewne ustalenia spowolnić lub nawet czasem cofnąć…
Powiedzieć, że wśród wielu podmiotów, w tym przede wszystkim tych, które zaczęły się szykować do raportowania, pojawiła się niepewność to nie powiedzieć zbyt wiele! Co wiadomo teraz – co wiemy?
Dopiero po ponad miesiąca od ogłoszenia przez Komisję pomysłów na zmiany w regulacjach ESG pojawiły się konkrety. 26 marca br. Rada UE, zaś dzisiaj Parlament Europejski, wyrazili poparcie dla tak zwanego zatrzymania zegara, czyli mechanizmu „stop-the-clock”. Jest to zmiana regulacji polegająca na przeniesieniu o dwa lata do przodu obowiązywania regulacji ESG. Czyli przykładowo, firmy, które miały raportować w 2026 roku (sprawdź, jakie dokładnie firmy), będą musiały raportować, ale dopiero w 2028 roku.
Teraz piłka będzie po stronie Rady, która musi zatwierdzić projekt zmian przegłosowany przez Parlament. Wydaje się to oczywiście formalnością.
Co dalej?
Zatrzymanie zegara ESG jest pozytywną wiadomością w takim sensie, że zmniejsza choć trochę poziom niepewności. Nie likwiduje go jednak zupełnie. Dlaczego? Dlatego, że nawet, jeżeli tekst zmieniający regulacje, które wprowadziły raportowanie ESG, zostanie zatwierdzony, zmiana w prawie musi zostać dokonana na poziomie krajowym – musi przecież zostać zmieniona ustawa o rachunkowości. To w niej zawarte są wymogi dotyczące raportowania ESG. Czeka nas zatem kilka miesięcy niepewności, czy ustawodawca (najpierw rząd, potem Sejm, Senat a na końcu Prezydent!) w Polsce zdąży przed 2026 rokiem?
Pamiętajmy też, że pakiet Omnibus ESG co do zasady miał wprowadzić zmiany znacznie bardziej rozległe. Poza przesunięciem obowiązywania terminów raportowania w czasie miały również zostać zmienione kryteria. O ile na przesunięcie w czasie obowiązków w zakresie raportowania duża cześć sił politycznych w Parlamencie Europejskim się zgodziła, to w przypadku zmiany kryteriów były duże różnice zdań. Socjaliści uważali, że nie należy kryteriów zbyt luzować, prawica z kolei, że należy je prawie kompletnie zluzować. A tutaj prace w Unii Europejsiej dopiero zaczną się toczyć… Więc jeszcze długa droga do stabilności i pewności prawa!